niezwykła podróż po dawnych Ziemiach Wielkiej Królewskiej Rzeczypospolitej W Czytelni Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Busku-Zdroju dnia 16 października odbyła się niezwykła podróż po dawnych Ziemiach Wielkiej Królewskiej Rzeczypospolitej, za przyczyną Pani Teresy Siedlar – Kołyszko - harcerki Szarych Szeregów, dziennikarki, autorki reportaży i cyklu książek poświęconych dawnym ziemiom Rzeczypospolitej, która będąc na kuracji w naszym uzdrowisku, znalazła czas, by podzielić się swoja pasją i wiedzą.

W swej prelekcji pt. „Spadkobiercy Unii Horodelskiej – Polacy na Ziemiach Kresowych", przypomniała o 600 leciu Unii, która minęła 2 października. Z tej okazji w Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie odbyła się sesja z udziałem polskich i litewskich uczonych, na której to rozbrzmiewała tylko i wyłącznie czysta i piękna polszczyzna.

Pani Teresa uzmysłowiła nam, że to dzięki Unii Horodelskiej „jesteśmy tacy jacy jesteśmy". Zyskaliśmy dzięki niej różnorodność. Zaczęło się tworzyć wielkie Państwo, Naród. Dziennikarka wędrując śladami „Trylogii"H. Sienkiewicza ( czytała ją jak wspomniała 20 razy), którą traktowała niczym mapę topograficzną, odnajdywała Polskę szlachecką i piękną.

niezwykła podróż po dawnych Ziemiach Wielkiej Królewskiej Rzeczypospolitejniezwykła podróż po dawnych Ziemiach Wielkiej Królewskiej Rzeczypospolitejniezwykła podróż po dawnych Ziemiach Wielkiej Królewskiej Rzeczypospolitej

Poznawała Ojczyznę Wielkich Polaków...Była tam, gdzie urodzili się A. Mickiewicz, J. Słowacki, Cz. Miłosz, E. Orzeszkowa, M. Rodziewiczówna, J.U. Niemcewicz, S. Żółkiewski,J.K. Chodkiewicz, J. Sobieski, T. Kościuszko, R. Traugutt, J. Piłsudski i inni wielcy naszego narodu.

Odnajdywała ziemie, miejsca tych znamienitych Polaków: Wilno, Lwów, Nowogródek, Krzemieniec, Kamieniec Podolski, Bar i Gródek. Docierała na pola wielkich zwycięskich walk, była pod Chocimiem, Kircholmem i Orszą.

Wraz z Teresą Siedlar – Kołyszko i my wyruszyliśmy w przeszłość na dawne ziemie,gdzie Polska trwała kilkaset lat, a dopiero kilkadziesiąt lat jej tam nie ma. Granica. Polska, polskość pozostała jedynie w modlitwie, marzeniach i wszechobecnym języku polskim.

Żal i tęsknota za śladami wspaniałej przeszłości.

To spotkanie było dla naszych czytelników niezwykłą lekcją patriotyzmu, docenieniem piękna polszczyzny, rozbudzeniem świadomości I Rzeczypospolitej i myślę, że mobilizacją by sięgnąć po jej książki : „ Od Smoleńska po Dzikie Pola", „Byli, są. Czy będą?", „Przecież tu Polska kiedyś była... Reportaże kresowe"...

Perełką tego spotkania jest tekst Unii Horodelskiej spisany AD 02.10.1413 zacytowany przez Panią Teresę Siedlar – Kołyszko, który zamieszczam poniżej:

„W imię Pańskie, amen. Ku wiecznej pamięci. Nie doznać nikomu łaski zbawienia, kogo nie wesprze miłość. Gdyż ona jedna nie działa marnie, lecz sama sobie świecąc kładzie koniec niezgodom, uśmierza swary, ukróca nienawiści, łagodzi waśnie, użycza wszystkim pokoju, skupia, co się rozpierzchło, podźwiga co upadło, wygładza rzeczy szorstkie, prostuje krzywe, wszystkim pomaga, nikogo nie obraża, kocha każdego, a ktokolwiek schroni się pod jej skrzydła, ten znajdzie bezpieczeństwo i nie ulęknie się gróźb niczyich. Miłość ta tworzy prawa, włada państwami, urządza miasta, wiedzie stany Rzeczypospolitej ku najlepszemu końcowi, udoskonala wszystkie cnoty cnotliwych, a kto nią wzgardzi, ten wszelkiego dobra pozbędzie. Dlatego my, prałaci, rycerstwo i szlachta Korony Polskiej, chcąc pod tarczą miłości spocząć i pobożnym dysząc ku niej uczuciem, zespoliliśmy i zjednoczyli (...) nasze domy, pokolenia, rody, herby i klejnoty herbowe z wszystką szlachtą i bojarstwem litewskich ziem..."

Krystyna Sz.